Tydzień temu w sobotę 13 kwietnia odbyło się bardzo ciekawe wydarzenie kulturalno-artystyczne pod nazwą Znikający Klub. Idea imprezy jest taka, że na jeden dzień zajmuje się jakiś opuszczony budynek i adaptuje go na klub i galerię sztuki. Po wydarzeniu klub znika, więc jest to jednorazowa inicjatywa w danym miejscu. Tym razem Znikający Klub pojawił się na czterech piętrach XIX-wiecznej kamienicy na Dolnym Mieście, w byłej Gdańskiej Szkole Pielęgniarek.
Oferta imprezy była bardzo szeroka, w każdym pomieszczeniu coś się działo: wystawy, performance, instalacje, koncerty na żywo, imprezy Dj-ów, bar, no i na koniec night market, w którym braliśmy udział jako wystawcy. Na facebooku na wydarzenie zapisało się ponad cztery tysiące osób i niedługo po otwarciu klubu ustawiła się ogromna kolejka - podobno niektórzy czekali półtorej godziny na wejście. Mam szczęście, że byliśmy tam wcześniej, żeby przygotować stanowisko, co również pozwoliło mi sfotografować puste jeszcze pomieszczenia przed przybyciem tłumu odwiedzających imprezę. Widać, że jest ogromne zapotrzebowanie na tego typu inicjatywy w Gdańsku i mam nadzieję, że coraz więcej ciekawych wydarzeń pojawi się na kulturalnej mapie Trójmiasta.
wspaniale, następnej imprezy nie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuń