Uroki Bretanii.

Kolejna porcja fotek z Bretanii.

Tym razem chciałem podzielić się samymi perełkami, 

które ta kraina ma do zaoferowania.

Megality, czyli prehistoryczne formacje kamienne

ciągną się kilometrami i zajmują całe pola. To po prostu trzeba zobaczyć.

Zadziwiające, że człowiek prehistoryczny był w stanie transportować 

i precyzyjnie ustawiać te ogromne bloki skalne.

Wesołych Świąt

Wielkoformatowa uliczna wystawa fotografii w Mińsku Mazowieckim

Przeglądając foldery z ostatnimi zleceniami zauważyłem, że nie zamieszczałem jeszcze na blogu zdjęć z wielkoformatowej ulicznej wystawy fotografii mojego autorstwa. Tytuł wystawy to "Odkryte piękno - odnaleziona tożsamość" osoba niepełnosprawna w obiektywie, a fotografie zaprezentowane zostały przed Domem Kultury w Mińsku Mazowieckim. Wcześniej na blogu pojawiały się już materiały dotyczące tego zlecenia, między innymi zdjęcia z albumu i wystawy w Muzeum Ziemi Mińskiej. Wielkoformatowa wystawa uliczna była przyjemnym podsumowaniem całego projektu.

Agnieszka i Olek - plener ślubny Gdańsk

W poprzednim poście prezentowałem materiał reportażowy ze ślubu Agnieszki i Olka. Dzisiaj zamieszczam zdjęcia z plenerowej sesji ślubnej, która odbyła się w Tczewie i Gdańsku.

Jak pisałem w poprzednim poście, sesję zdjęciową wykonywaliśmy pod koniec września, chociaż ślub tej pary odbywał się na początku czerwca. Młoda Para zaraz po ślubie wybrała się w dwumiesięczną podróż poślubną do Azji, a ponieważ na co dzień mieszkają w Warszawie, po powrocie też nie było wielu okazji do zorganizowania pleneru. Na szczęście udało nam się spotkać i razem spłodziliśmy super zdjęcia.

Pierwszą część zdjęć wykonaliśmy w opuszczonym dworku pod Tczewem. Następnie udaliśmy się na zabytkowy most w Tczewie, na sesję z moim ukochanym aparatem wielkoformatowym. Trafiliśmy na znakomite boczne światło, padające z nisko świecącego wrześniowego słońca. Po drodze zatrzymaliśmy się na luźną sesję na snopkach siana nieopodal mostu. Jako że Młoda Para, to entuzjaści fotografii i aktywni pstrykacze, do ostatniej części sesji wykorzystaliśmy ich aparaty fotograficzne jako rekwizyty - jeden Nikon i jeden Canon, zero zgrzytów :) Zdjęcia miały miejsc na tle kolorowego graffiti w przejściu podziemnym pod dworcem kolejowym we Wrzeszczu.