środa, 9 lipca 2014

Brasil 2009.

Ostatnio nadrabiam zaległości w publikowaniu zdjęć z wyjazdów. No więc dzisiaj mam prawdziwego dinozaura. Prezentuję jeszcze nigdzie nie publikowane fotografie z wyjazdu do Brazylii w 2009r. Zdjęcia bardzo długo przeleżały na dysku nieobrobione. Dopiero niedawno wybrałem i obrobiłem co trzeba. No ale przy wczorajszym pogromie Canarinhos przez drużynę Niemiec na mundialu, temat zyskał na aktualności.

Brazylia była naszą podróżą poślubną, a moja żona Marta była wtedy w ciąży z naszym pierwszym synkiem Oskarem. Ta podróż odmieniła moje życie, ponieważ to właśnie wtedy zainteresowałem się surfingiem i zainspirowałem do uprawiania joggingu. Ach aż łezka się kręci, po pięciu latach od podróży, obrabiałem te fotografie ze skurczem w żołądku.









































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz