Monika i Michał na co dzień mieszkają w Anglii, ale ślub postanowili zorganizować w kraju. Zależało im na kameralnej, rodzinnej atmosferze, dlatego uroczystość weselną przygotowali w namiocie weselnym rozstawionym u rodziny na wsi. Decyzja okazała się strzałem w dziesiątkę. Pogoda dopisała aż za bardzo, ponieważ w ciągu dnia panował upał, ale za to wieczorem i w nocy można było odetchnąć przyjemnym letnim powietrzem. Niestety nie mieliśmy czasu na wykonanie sesji plenerowej w innym dniu, dlatego ograniczyliśmy się do krótkiej sesji w dniu ślubu. Na szczęście w okolicy znajdował się piękny skansen starej wiejskiej architektury, gdzie przeprowadziliśmy sesję zdjęciową.
Konkretny materiał z konkretnej imprezki. Lubię weselicha na dworze :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie widziałam tak świetnych zdjęć! trudno się nie uśmiechać!
OdpowiedzUsuń