W tym roku, jak co roku, byliśmy na Open'er Festival.
Tym razem zamiast tony sprzętu, zabrałem swojego Olympusa mju II
z dwoma rolkami przeterminowanej Fuji Superia 400.
Szybkie skany, z lekkimi korekcjami poziomów.
Nawet za bardzo nie miałem czasu, żeby syfy wyczyścić.
Na końcu, trochę niechronologicznie, trzy zdjęcia z konceru The Prodigy,
gdzie udałem się pod scenę w japonkach (aaaałuuuaaa).
Zadeptali mnie konkretnie.
Ścisk był potworny, ale mimo wszystko udało
mi się wysupłać zdjęcie dłoni na tle sceny, jakiegoś dredziarza,
i ogólny maziaj sytuacji :D